Karina Marusińska (ur. 1983 w Piotrkowie Trybunalskim) – artystka interdyscyplinarna, projektantka ceramiki, nauczycielka akademicka, animatorka społeczno-kulturalna. Mieszka i pracuje we Wrocławiu[1].
Artystka początkowo projektowała biżuterię, ceramikę użytkową oraz gadżety, zajmowała się też projektowaniem produktu 3D, design managementem czy eventami[2]. W kolejnych latach zwróciła się w stronę działań interdyscyplinarnych, w których ceramika jest często punktem wyjścia do dalszych poszukiwań lub tylko jednym z użytych mediów. W rozmowie z Katarzyną Roj, przy okazji swojej wystawy indywidualnej Część zamiast całości prezentowanej w BWA Wrocław na przełomie 2016 i 2017 r., artystka przyznała, że chce:
...rozprawić się z łatką, która do mnie przylgnęła. Łatką dizajnerki. Łączono mnie wprawdzie z dizajnem autorskim, bo nigdy nie pracowałam dla przemysłu, ale ta jednoznaczność swędziała mnie i stawała się coraz bardziej nieznośna. Przecież od zawsze działałam interdyscyplinarnie, ale z różnym naciskiem na poszczególne dyscypliny[4].
Obecnie tworzy przede wszystkim obiekty, instalacje, prace wideo czy rzeźby. Jak artystka sama pisze o swojej twórczości:
Fascynują mnie napięcia tworzące się na styku tego, co wewnętrzne i zewnętrzne, prywatne i publiczne, szlachetne i pospolite, smaczne i obrzydliwe. Eksploruję obszary graniczne, w których ścierają się przeciwieństwa. Wykorzystuję ich transgresywny potencjał. Interesuje mnie także to, co jest spychane na społeczny i kulturowy margines. [...] Moje zainteresowania oraz działania mają charakter wielowymiarowy. Kiedy się gubię, wykopuję rękami dziurę w ziemi i sięgam do korzeni[1].
Purity, 2011-2015; instalacja; piaskowane płytki gresowe, 180 × 180 cm.
Karina Marusińska, "To, co zostało", 2014, fot. Karina MarusińskaTo, co zostało, 2014; papier ceramiczny, 4 × 2 x 2 cm.
Karina Marusińska, "HUG", 2015, fot. Krzysiek OrlowskiHUG, 2015; akcja, instalacja – metalowa poręcz z porcelanowymi elementami, wideo, 8'29''; w ramach Programu „Mosty” Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016.
Czarka (do) herbaty, 2007, porcelana (forma przemysłowa), liście herbaty, 8 × 18 x 18 cm.
Karina Marusińska, "Ogryzki", 2008, fot. Mariusz WalterowiczOgryzki, 2008; porcelanowe miski i kubki; porcelana malowana złotem, 10 × 18 x 18 cm, 7 × 14 x 14 cm.
Uszczerby, 2008; porcelanowe naczynia; porcelana malowana złotem i lustrami (formy przemysłowe), różne wymiary.
Ta-lerz!, 2008; porcelana (formy przemysłowe), plastik, ca. 15 × 20 x 16 cm.
O!wady, 2008; porcelanowe naczynia.
Antykradzieżowe, 2009; porcelanowa biżuteria; porcelana, kamionka, 4 × 4 x 1 cm każde.
W ramach działań grupy Łuhuu!, współtworzonej od 2005 r. wraz z Katarzyną Goleń, Agnieszką Rzeźniak i Natalią Rzeźniak, artystka realizuje akcje artystyczne, eksplorujące przede wszystkim zagadnienie płci kulturowej i zachowań społecznych wiązanych z kobiecością oraz zjawiska mające miejsce na przecięciu sfery prywatnej i publicznej[6]. Prace artystek utrzymane są w poetyce niewinności i beztroski – zaaranżowane przez nie sytuacje przywodzą na myśl domek dla lalek, w których jednak, pod pozorem infantylności, autorki stawiają dojrzałe pytania[7]. Piotr Stasiowski tak scharakteryzował twórczość grupy:
Być może więc, próbując przybliżyć charakter pracy twórczej tych artystek, należy posłużyć się kategorią dziewczyństwa, wiązanego z trzecią falą feminizmu. [...] Regularnie występując w białych, niemalże komunijnych sukienkach pozwalają się ponieść zabawowemu klimatowi ich prac. [...] Ich celowe zatrzymywanie się w świecie dzieciństwa ma charakter przemyślanej prowokacji i konsekwentnej pozy artystycznej. Podejmując tą grę pozwalają sobie na dezynwolturę, z jaką mogą traktować ograniczenia dorosłych, poważnych artystów. Nawet jeśli jest to poza stworzona na potrzebę czasu edukacji w szkole plastycznej, sprawdza się w działaniu. Dystans, który stwarzają swoimi działaniami wobec „poważnych” działań artystycznych sprawia, że można traktować je z przymrużeniem oka. Myliłby się jednak ten, kto upatrywałby w ich akcjach dziecinady, epatowania infantylizmem. Dotykając dorosłych kwestii za pomocą narzędzi postrzegania dziewczynek wyjaskrawiają pewne rudymentalne zachowania społeczne, w poetycki sposób opisują je i poddają ponownej analizie. Ich pozornie niewinna, urokliwa „dziewczyńskość” umożliwia odkrywanie i kwestionowanie zapisanych kodów społecznych[8].
Choć artystki w ramach swoich działań pozostają zazwyczaj bierne, to angażują publiczność do interakcji – jak zwraca uwagę Karolina Dzimira, "na publiczność działa elektryzująco sama sytuacja przez nie wytworzona"[9]. Działania grupy odbywają się przede wszystkim w przestrzeni publicznej, najczęściej podczas polskich i zagranicznych festiwali artystycznych oraz w przestrzeniach instytucji kultury.
Grupa została założona w 2009 r. wraz z Agnieszką Kajper i Agnieszką Bar, a każda z artystek miała już za sobą realizacje indywidualne. Nazwa grupy nawiązuje do słów "wzór", "wzornictwo", "wzorzec", a w swojej działalności grupa czerpała z twórczości ludowej oraz projektowania czasów PRL – bezpośrednią inspiracją miała być plakietka przypinana wzorowym uczniom[11][12]. Projektantki tworzyły z wykorzystaniem takich materiałów, jak szkło i ceramika, najchętniej odpadowych, jak np. stłuczka szklana. "Najlepsze szkło projektantki znajdowały na rozbitych przystankach autobusowych, które jednocześnie sprzątały, odwracając tym samym akty bezmyślnego wandalizmu", jak zauważyła Katarzyna Zacharska[11]. Ich twórczości bliskie były idee projektowania w duchu zrównoważonego rozwoju – użycie trwałych materiałów, recykling i upcykling, lokalność oraz współpraca z rzemieślnikami[12]. Prace grupy cechuje uważne wykorzystanie materiału, minimalizm i zabawa skojarzeniami, "balansują pomiędzy dizajnem a kreacją artystyczną"[11]. Jak deklarowały same artystki:
Odbiorcą naszego designu jest człowiek, który ceni w przedmiocie drugie dno, dodatkowy sens, który traktuje przedmiot jak zabawę, zagadkę, jak obiekt do poznania. Coś dla zdystansowanych zarówno do siebie samych, jak i do otaczającej rzeczywistości. Staramy się, by nasze obiekty nosiły znamiona wyjątkowych i skrojonych na miarę. Jeśli użytkownik czuje z nimi więź emocjonalną i służą mu – to jest to dla nas pewnego rodzaju sukces. Człowieka kształtują również tak z pozoru nieznaczące rzeczy jak talerz na którym zje śniadanie. Proponujemy przedmioty, które z przymrużeniem oka sięgają do historii i kultury polskiej. Przypominają skąd jesteśmy, jaka była/jest nasza rzeczywistość i jak możemy ją wykreować. Mimo całego pokładu znaczeń i wartości jakimi faszerujemy nasze produkty, staramy się być swobodne i nienachalne, by w efekcie końcowym otrzymać świeżą jakość. Funkcjonalną jakość[11].
2013 Nominacja do Nagrody „Warto” w dziedzinie sztuk wizualnych – Gazeta Wyborcza, Wrocław,
2016 Nominacja do Nagrody Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego dla nauczycieli akademickich za osiągnięcia naukowe, dla których podstawą jest nadanie stopnia naukowego doktora sztuki – ASP we Wrocławiu,
2017 Nominacja do Nagrody Wrocławskiego Oddziału Polskiej Akademii Nauk „Iuvenes Wratislaviae” dla młodych wrocławian za wybitne osiągnięcia naukowe w obszarze nauk humanistyczno-społecznych i artystycznych[1][2].
↑KARINA MARUSIŃSKA [online], CENTRUM SZTUKI WRO, 8 lutego 2017 [dostęp 2019-07-12].
↑Część zamiast całości = A part for the whole. Karina Marusińska, red. Dominika Drozdowska, Michał Grzegorzek, Karina Marusińska, kat. wyst., BWA Wrocław – Galerie Sztuki Współczesnej, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, Wrocław 2017, s. 19. Dostępny online: http://www.marusinska.pl/pl/2016/242/.
↑Część zamiast całości = A part for the whole. Karina Marusińska, red. Dominika Drozdowska, Michał Grzegorzek, Karina Marusińska, kat. wyst., BWA Wrocław – Galerie Sztuki Współczesnej, Akademia Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, Wrocław 2017. Dostępny online: http://www.marusinska.pl/pl/2016/242/.
↑ abKarina Marusińska. To, czego oczy nie wiedzą, red. Karina Marusińska, Małgorzata Sobolewska, kat. wyst., ART TRANSPARENT Fundacja Sztuki Współczesnej, Wrocław 2017. Dostępny online: http://www.marusinska.pl/pl/2017/258/.