Przez ocean czasu

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Przez ocean czasu
Autor

Bohdan Korewicki

Typ utworu

fantastyka naukowa

Wydanie oryginalne
Miejsce wydania

Polska

Język

polski

Data wydania

1957

Wydawca

Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”

Przez ocean czasupowieść dla młodzieży Bohdana Korewickiego wydana po raz pierwszy w 1957 nakładem „Naszej Księgarni” wykorzystująca motyw wehikułu czasu, jedna z nielicznych książek fantastycznonaukowych wydanych w Polsce w latach 50.[1]

Do obszernej, dwutomowej powieści (t. I, 424 s., t. II, 369 s.) autor załączył objaśnienia terminologiczne, tablice i przypisy. Książkę ilustrował M. Gawrysz.

Fabuła[edytuj | edytuj kod]

Maturzysta, Dominik Konarski, w czasie spaceru pod Warszawą spotyka dziwnie ubranych ludzi pytających go o datę. Zapraszają go do obejrzenia niezwykłego pojazdu, a następnie do wyruszenia z nimi ku odległym epokom geologicznym, ich pojazd bowiem porusza się w czasie. Kolejne przystanki pojazdu to glacjał, interglacjał, trzeciorzęd aż wreszcie ekspedycja dociera do dolnej kredy. Po wielu dramatycznych spotkaniach z prehistorycznymi mieszkańcami Ziemi rozpoczynają powrót. Uszkodzenia wehikułu powodują jednak, że poruszają się w czasie na oślep, nie mogąc określić dokładnie przebywanego czasu. W wyniku tego zatrzymują się na nieplanowany postój w Rzymie za czasów Trajana. Po kolejnej serii przygód powracają do współczesności.

Odbiór[edytuj | edytuj kod]

Antoni Smuszkiewicz ocenia, że powieść jest adresowana do młodego czytelnika i „wyraźnie nawiązuje do pozytywistycznych opowieści przyrodniczych w rodzaju Doktora Muchołapskiego i Profesora Przedpotopowicza Erazma Majewskiego”, niemniej przedstawia młodzieży „w dostępnej, atrakcyjnej formie wiele zagadnień czysto przyrodniczych z zakresu antropologii, paleozoologii i paleobotaniki[2]. Andrzej Niewiadowski z kolei porównuje książkę do utworów Juliusza Vernego (Podróż do wnętrza Ziemi), gdzie autor posługując się „tradycyjnym chwytem konstrukcyjnym – wprowadza postać naiwnego bohatera”[3].

Bardzo źle ocenia powieść Stanisław Frycie. Pisze o niej jako o „rozwlekłym”, przeciętnym utworze o nieskomplikowanej fabule i ubogim pierwiastku fantastycznym[4]. Ocenia, że autor popełnił błąd, usiłując wtłoczyć zbyt wiele wiadomości w jedną książkę. Krytykuje, że Korewickiemu „nie starczyło inwencji”, a „identyczne wątki powracają co kilka rozdziałów”. Przede wszystkim jednak krytykuje utwór za „bezproblemowość”. Za cenne uważa tylko wartości poznawcze powieści, które autor przekazał „w interesującej, żywej formie”[5].

W opinii Jadwigi Wernerowej, książka była wtórna, dialogi zbyt sztuczne, a temat nadmiernie wówczas eksploatowany. Samo wykorzystanie postaci niedojrzałego bohatera w celu ułatwienia podawania treści informacyjnej również uznano za zabieg zbyt pospolity. Autorka pisze, że „na drugi tom (...) nie starczyło autorowi rozmachu”, a „końcowa część książki rażąco odbija od głównego wątku, stając się zbędnym balastem”[6]. Mimo tych zastrzeżeń formalnych i warsztatowych odbiorcy, czyli młodzież, przyjęli książkę z dużym zainteresowaniem. Intryga okazała się ciekawa, a mnóstwo informacji paleogeologicznych i paleozoologicznych sprawiło, że wzbudziła duże zainteresowanie.

Książka jednak zapisała się w historii polskiej literatury s-f, będąc ostatnią powieścią typu verne’owskiego, zamykając epokę „dużych powieści fantastycznonaukowych dla młodzieży”. Frycie pisze, że tradycyjna konwencja powieści „okazała się nie po przyjęcia w obliczu nowych prądów”, a utwór już w momencie opublikowania był „zjawiskiem anachronicznym na tle twórczości Lema[4].

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Smuszkiewicz 1982 ↓, s. 218.
  2. Smuszkiewicz 1982 ↓, s. 231.
  3. Niewiadowski i Smuszkiewicz 1990 ↓, s. 111.
  4. a b Frycie 1975 ↓, s. 142.
  5. Frycie 1975 ↓, s. 141.
  6. Jadwiga Wernerowa. Prawo serii. „Nowe Książki”. 18 (1957), s. 1127–1128, 1957. 

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]