Wikipedia:Dobre Artykuły/zajawki/Julio Pinedo

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

2024-04-18[edytuj | edytuj kod]

Julio Pinedo (ur. 19 lutego 1942 w Mururacie) – boliwijski rolnik, król społeczności afroboliwijskiej od 1992 roku. Potomek niewolników, tradycja ustna przypisuje mu pochodzenie od afrykańskiego księcia sprzedanego w niewolę, następnie zaś sprowadzonego do Mururaty do pracy w posiadłościach Ignacia Pinedo de Mustafy. W 1992 i 2007 roku koronowany był na króla Afroboliwijczyków, a podczas drugiej ceremonii oficjalnie uznany przez władze państwowe. Nie ma władzy politycznej, ale kierowana przezeń instytucja wpisuje się niemniej w złożony proces emancypacji Afroboliwijczyków. Jako król i reprezentant społeczności afroboliwijskiej bywa zapraszany na rozmaite wydarzenia kulturalne czy polityczne. Odwiedzają go niekiedy turyści czy naukowcy różnych specjalizacji. Monarcha posługuje się specjalnie dla niego zaprojektowanym herbem, którego dewiza brzmi prowadzą mnie moi przodkowie. Osobowość króla budzi niekiedy niechęć, zarzuca mu się na przykład, że jest nazbyt skryty. Niektórzy czarnoskórzy mieszkańcy Boliwii mają zaledwie nikłe pojęcie tak o władcy, jak i o kierowanej przezeń instytucji. Czytaj więcej…

2024-04-25[edytuj | edytuj kod]

Julio Pinedo (ur. 19 lutego 1942 w Mururacie) – boliwijski rolnik, król społeczności afroboliwijskiej od 1992 roku. Tradycja ustna przypisuje mu pochodzenie od afrykańskiego księcia sprzedanego w niewolę, następnie zaś sprowadzonego do Mururaty do pracy w posiadłościach Ignacia Pinedo de Mustafy. W 1992 i 2007 roku był koronowany na króla Afroboliwijczyków, a podczas drugiej ceremonii oficjalnie uznany przez władze państwowe. Nie ma władzy politycznej, ale kierowana przez niego instytucja wpisuje się w proces emancypacji Afroboliwijczyków. Jako król i reprezentant społeczności afroboliwijskiej bywa zapraszany na rozmaite wydarzenia kulturalne czy polityczne. Odwiedzają go niekiedy turyści czy naukowcy różnych specjalizacji. Monarcha posługuje się specjalnie dla niego zaprojektowanym herbem, którego dewiza brzmi prowadzą mnie moi przodkowie. Osobowość króla budzi niekiedy niechęć. Zarzuca mu się, że jest nazbyt skryty. Niektórzy czarnoskórzy mieszkańcy Boliwii mają nikłe pojęcie tak o władcy, jak i o kierowanej przezeń instytucji. Czytaj więcej…